Analizy

Jest i odpowiedź Teheranu / autor: fot. Pixabay
Jest i odpowiedź Teheranu / autor: fot. Pixabay

TEMAT DNIA

Ostra odpowiedź Teheranu

Kamil Cisowski Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 8 stycznia 2020, 08:44

  • Powiększ tekst

Wczorajsza sesja w Europie okazała się słabsza niż mogło się wydawać w godzinach porannych. O  ile silne wzrosty (0,6-0,8%) udało się zachować we  Frankfurcie i  Mediolanie, pozostałe spośród głównych indeksów (FTSE 100, CAC40 i IBEX) po  dobrym otwarciu stopniowo się osuwały, by  ostatecznie zamknąć się minimalnie pod kreską. Bardzo słabo ponownie wypadł WIG20, który stracił 1,3% i znalazł się na ujemnych poziomach YTD.

Był toprzede wszystkim efektniemal czteroprocentowej przeceny Orlenu i  niewiele mniejszej Lotosu po informacjach o obniżeniu rekomendacji HSBC dla największej spółki paliwowej do „redukuj”iustaleniu ceny docelowej na 77 zł. Warto zwrócić uwagę na to, że jednocześnie niezwykle silnie (o 1,7%) rósł mWIG40, a sWIG80 zyskał 1,0%. Początek styczniawydaje się potwierdzać naszą hipotezę, że rok 2020 może przynieść równie silne rozwarstwienie stóp zwrotu małych idużych spółek jak poprzedni, możemy zobaczyć również rekordowe różnice między najlepszymi i  najgorszymi funduszami akcji polskich z  uwagi na  uprzywilejowaną pozycję instytucji prowadzących liczące się PPK. Dużym zaskoczeniem okazała się wczoraj inflacja CPI w Polsce, która wzrosła do 3,4% r/r i okazała się o 0,5ppwyższa od oczekiwań. Wprawdzie wciąż mają na nią olbrzymi wpływ czynniki niemonetarne (co raczej nie zmieni się w kontekście możliwych dalszych wzrostów cen ropy), ale przymykanie przez RPP oczu na rosnące ceny usług staje się powoli zaklinaniem rzeczywistości. W danych za 1Q2020 możemy zobaczyć wzrost CPI wyraźnie powyżej 4,0% r/r, daleko poza przedział dopuszczalnych wahań od  celu inflacyjnego NBP.

Niezależnie od słabnącego wzrostu gospodarczego, nawoływania niektórych członków Rady do obniżek stóp stałysię tym samym całkowicie surrealistyczne, a „jastrzębie”skrzydło będzie zapewne silniej nawoływało do  normalizacji polityki monetarnej, która staje się coraz bardziej niekonwencjonalna. Chociaż w  obliczu bardzo silnych deklaracji prezesa Glapińskiego nie zakładamy jeszcze, że  za  wnioskami o  podwyżki w  najbliższym czasie może zagłosować większośćRPP, cała sytuacja skomplikuje zapewne sytuację na  rynku obligacji skarbowych isprawia, że po bardzo dobrym ubiegłym roku krajowe fundusze dłużne mogą miećw ciągu najbliższych 12 miesięcypoważne problemy z osiągnięciem satysfakcjonujących stóp zwrotu. Indeks ISM dla amerykańskiego sektora usługowego wzrósłz 53,9  pkt. do  55,0  pkt. (silniejod oczekiwań) i potwierdza ożywienie w USA.Podczas sesji europejskiej wyparowały jednak zwyżkina kontraktach futures na amerykańskie indeksy i ostatecznie zamknęły się one na  lekkich minusach –S&P500 straciło 0,3%, ponad kreskę przejściowo wychodził tylko NASDAQ, ale i on spadł o symboliczne 0,03%.Systematycznie rosły ceny złota, które powróciło ponad poziom 1570 USD, by w  godzinach nocnych następnie osiągnąćchwilowo nawet 1610 USD po informacjach o irańskim ataku naamerykańskiebazy Al Asad i Irbil w Iraku.

Irańska odpowiedź na  zamach na  generała Sulejmaniego sprawiła, że  ponad jednoprocentowe spadki notuje większość giełd azjatyckich, którym nie pomaga także rosnące napięcie między Chinami i Indonezją na Morzu Południowochińskim (spór o połowy w okolicach Wysp Natuna). Kontrakty futures dyskontują bardzo silną korektę w Niemczech, ale notowania na pozostałe europejskie indeksy czy S&P500 zachowują się spokojniej. Rynki mogą znaleźćsię w  godzinach porannych pod silną presją, ale jest całkowicie możliwe, że  w  trakcie sesjizobaczymy zwrotakcji. Zgodnie z napływającymi w momencie pisania komentarza informacjami, ostrzał rakietowy Teheranu nie spowodował śmiercinawet jednego amerykańskiego żołnierza,wpołączeniu z  nazwą operacji („operacja męczennik Sulejmani”)nosionawięc wszelkie znamiona teatru obliczonego na zaspokojenie oczekiwań irańskiego społeczeństwa. Niemożliwe jest oczywiście przewidzenie, co  powie dziś w  tej sprawie prezydent Trump, ale istnieje niezerowa szansa, że dzisiejsza eskalacja okaże się całkowicie pozorna i może w konsekwencji wywołać w horyzoncie kilku dni ulgę na rynkach.

Kamil Cisowski

Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego

Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.