Nie jesz śniadań? To błąd
Są osoby, które nie mogą wyjść z domu bez zjedzenia śniadania. Są i tacy, którzy z rana nie mają apetytu, a na każdą myśl o jedzeniu robi im nie dobrze. Śniadanie lepiej jeść, a oto co może się przydarzyć, gdy regularnie będziemy go unikać.
Dlaczego niejedzenie śniadań miałoby pomóc w utracie wagi
Wedle tej teorii pomijanie z rana pierwszego posiłku, wprowadza ciało w proces dłuższego postu, który ma sprawić, że organizm zacznie spalać zmagazynowaną tkankę tłuszczową. Opiera się to na założeniach sposobu żywienia Intermittent fasting, czyli okresowych postów. Jemy tylko w ściśle określonych godzinach, z odpowiednio długim okresem poszczenia. W świetle nauki nie ma to dużego znaczenia czy śniadania będziemy jeść, czy też nie. I tak koniec końców liczy się nie tyle dzienny, co całotygodniowy bilans kaloryczny. Po prosty musimy przyswajać mniej niż wydatkujemy.
Możemy przytyć
Wydaje się to paradoksalne, że pomijając jeden posiłek i tak możemy przybrać na wadze. A to dlatego, że w efekcie będziemy dużo bardziej głodni w pierwszej połowie dnia i z pewnością sięgniemy po niezdrowe i kaloryczne przekąski. Drugą sprawą jest to, że często na wieczór „nadrabiamy” niezjedzone wcześniej kalorie.
Problemy z koncentracją
Skoro nasz mózg nie dostanie solidnej porcji energii już z rana, to nie będziemy w stanie uczyć się, zapamiętywać podstawowych rzeczy, a nawet nieustannie będziemy rozdrażnieni.
Liczy się również jakość
Nie oznacza, to że mamy w siebie wpychać byle co. Wręcz przeciwnie z rana powinniśmy zjeść produkty bogate w węglowodany złożone, które równomiernie dodawać nam będą energii przez pierwsze godziny. Istotna jest również porcja białka. Zapewni nam ona poczucie sytości na dłużej, a oprócz tego odżywi mięśnie. Zadbajmy też o zdrowe tłuszcze, bogate w jedno- i wielonienasycone kwasy tłuszczowe. Nie zapominajmy o błonniku, mających zbawienne działanie na pracę układu trawiennego. Co ciekawe śniadanie o odpowiednio niskim ładunku glikemicznym, sprawi, że dłużej utrzymamy glikemię w normie.
Filip Siódmiak