Informacje

Warto w jadłospisie uwzględnić błonnik oraz białka / autor: Pixabay
Warto w jadłospisie uwzględnić błonnik oraz białka / autor: Pixabay

Jak skutecznie chudnąć? Radzą dietetycy

Filip Siódmiak

Filip Siódmiak

Student dietetyki na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym. Pasjonat sportu i zdrowego odżywiania oraz aktywnego trybu życia. W wolnym czasie uwielbia poszerzać swoją wiedzę w oparciu o najnowsze odkrycia naukowe, czym dzieli się z czytelnikami w swoich felietonach

  • Opublikowano: 7 lipca 2024, 12:00

  • Powiększ tekst

Proces odchudzania to wysiłek wymagający cierpliwości oraz determinacji. Na szczęście dietetycy chętnie dzielą się różnymi swoimi patentami, które mogą wspomóc nas na każdym etapie.

Mimo iż orzechy czy nasiona charakteryzują się wysoką gęstością energetyczną, mają niezwykle istotny wpływ na zdrowie i skuteczność bezpiecznej utraty masy ciała.

Garść orzechów

Jak twierdzi dietetyczka Paulina Ihnatowicz, które dzieli się z czytelnikami swoją wiedzą i doświadczeniami, do codziennej diety warto włączyć garść orzechów - około 30-40 gramów. Ich rodzaj nie ma szczególnego znaczenia, pod warunkiem braku alergii na jakiś konkretny gatunek. Taka porcja wspomoże pracę układu nerwowego, poprawiając między innymi poziom koncentracji czy skupienia.

Obecne w orzechach kwasy tłuszczowe omega-3 są także niezbędne dla prawidłowej funkcji mózgu oraz poprawy kondycji sercowo-naczyniowej, obniżając stężenie cholesterolu całkowitego oraz jego aterogennej frakcji lipoprotein LDL.

Co więcej oprócz wielonienasyconych tłuszczy, orzechy są źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych i polifenoli. Związki te spowalniają procesy starzenia. Odgrywają też ważną rolę w profilaktyce wielu chorób, między innymi miażdżycy, udaru, zawału czy cukrzycy typu drugiego.

Mało znanym faktem jest ich korzystny wpływ na odchudzanie. Pomimo sporej kaloryczności dostarczają organizmowi dużej ilość błonnika pokarmowego oraz białka. Z tego też względu słyną one ze swojego wysokiego potencjału sycącego, a dzięki spowolnieniu pasażu jelitowego oraz wzrostu udziału pożytecznych bakterii jelitowych, mają bezpośredni wpływ na eliminacje wzdęć czy zaparć.

Przekąskom mówimy „nie”

Kolejną radą innej dietetyczki Dominiki Hatali jest unikanie podjadania pomiędzy posiłkami.

Radzi ona, aby w ciągu dnia spożywać 3-4 posiłki z maksymalnym odstępem pomiędzy nimi wynoszącym 4-5 godzin. Stosowanie się do tej zasady pozwoli uniknąć napadów wilczego głodu oraz niepochamowanej chęci spożycia nadprogramowej liczby kilokalorii.

Warto w jadłospisie uwzględnić błonnik oraz białka, gdyż to właśnie te składniki odżywcze biorą udział w dłuższym odczuciu sytości.

Owe związki znajdziemy przede wszystkim w warzywach, owocach, nasionach roślin strączkowych, przetworów z pełnego ziarna, mięsie, rybach, nabiale czy jajach.

Na szczególną uwagę zasługują jednak przed wszystkim płatki owsiane górskie, nasiona chia, siemię lniane, fasola, soja, ciecierzyca czy soczewica.

Wolniej i uważniej

Dietetyczka Anna Reguła uczula z kolei na kwestię, często zapominaną w natłoku codziennych obowiązków. Chodzi o uważne jedzenie. Jak mówi – ważne jest nie tylko to, co jemy, ale jak jemy.

 „Warto w dobie w tych wszystkich rozpraszaczy, które aktualnie nam towarzyszą, jeść po prostu uważniej […] Przede wszystkim wolniej. Tak, żeby nie połykać nadmiaru powietrza […] i dać pokarmowi szansę dobrze wymieszać się ze śliną” – zaznacza ekspertka.

Filip Siódmiak

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych