Informacje

PKP Cargo zwolni jedną trzecią załogi w ramach restrukturyzacji / autor: materiały prasowe PKP Cargo
PKP Cargo zwolni jedną trzecią załogi w ramach restrukturyzacji / autor: materiały prasowe PKP Cargo

Alarm! PKP Cargo niszczy kluczowy zakład w Szczecinie?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 9 września 2024, 17:59

    Aktualizacja: 9 września 2024, 18:02

  • Powiększ tekst

W szczecińskim zakładzie Cargotabor oraz PKP Cargo ruszyły zwolnienia załogi. Według władz kolejowej spółki restrukturyzacja jest konieczna, a zwolnienia obejmą maksymalnie 10 proc. pracowników. Związkowcy z „Solidarności” alarmują od kilku tygodni, że zostaną zlikwidowane zakłady Cargotabor w Szczecinie i Gdyni , czyli te, które obsługują kluczowe polskie porty.

O sytuacji zakładu Cargotabor w Szczecinie oraz zatrudnionych w PKP Cargo w poniedziałek debatował Zachodniopomorski Zespół Parlamentarny. Temat planowanych masowych zwolnień pracowników kolejowych spółek nagłośniła NSZZ „Solidarność”, alarmując, że pracę w szczecińskim Cargotabor straci ponad 140 osób, a w PKP Cargo 150 z ok. 400 zatrudnionych.

Obecny na posiedzeniu ZZP Janusz Janiszewski, doradca zarządu PKP Cargo SA, podkreślał, że „trwa proces sanacyjny, czyli walka o uzdrowienie firmy”, żeby „jak najmniej ludzi straciło pracę”. W rozmowie z PAP wyjaśnił, że w Szczecinie PKP Cargo planuje zwolnić 51 pracowników, z czego „duża część to odejścia naturalne, czyli emerytury”.

Plany likwidacji zakładu Cargotabor? „Trwają analizy”

Pytany o plany likwidacji zakładu Cargotabor, który zajmuje się naprawą i modernizacją wagonów, Janiszewski stwierdził, że „trwają analizy”.

Dzisiaj możemy powiedzieć wprost o redukcji określonego wolumenu serwisowego tak, aby był on dostosowany do potrzeb przewozowych” – powiedział.

Jak wyjaśnił, analizowane jest, „jakie punkty utrzymania taboru powinny być w przyszłości zlikwidowane lub też zredukowane”.

Przypomniał, że PKP Cargo od lipca br. objęte jest sądowym postępowaniem sanacyjnym. Decyzje dotyczące restrukturyzacji firmy podejmowanie są przez tzw. zarządcę sanacyjnego i zarząd, ale muszą być zatwierdzone przez sąd.

Janiszewski podkreślił, że bardzo trudna sytuacja ekonomiczna PKP Cargo wynika z „błędów” poprzedniego zarządu, m.in. tzw. decyzji węglowej, która była realizowana w latach 2022-23 na polecenie premiera Mateusza Morawieckiego. PKP Cargo woziło węgiel importowany przez PGE Paliwa i Węglokoks, zrywając inne kontrakty i tracąc klientów. Teraz musi przeprowadzić restrukturyzację, zwalniając ponad 4 tys. pracowników. Podkreślał, że PKP Cargo w ostatnich latach „współrządzili” związkowcy, którzy, jak mówił, mieli tam „ciepłe posadki”.

Spółka Cargotabor, należąca do PKP Cargo, zajmująca się naprawami, serwisem i modernizacją taboru (np. węglarek) znalazła się w tarapatach, bo PKP Cargo nie zapłaciło należnych jej ponad 200 mln zł. Cargotabor ma 15 zakładów w Polsce. Redukcje zatrudnienia mają objąć co najmniej 750 pracowników.

Strategiczne zakłady PKP Cargo do likwidacji?

Związkowcy z „S” alarmują od kilku tygodni, że zakłady Cargotabor w Szczecinie i m.in. Gdyni zostaną zlikwidowane. Podczas posiedzenia Zachodniopomorskiego Zespołu Parlamentarnego poseł Jarosław Rzepa (PSL) dopytywał, czy władze spółki przeprowadziły „audyty, które by jednoznacznie wskazywały, który zakład jest najgorszy”. „Ja do tej pory nie widziałem takiej analizy. Patrząc na mapę (zakładów Cargotabor - PAP), można odnieść wrażenie, że zakłady na północy Polski są likwidowane, na południu pozostawiane” – zauważył.

Janiszewski zapewnił, że w procesie restrukturyzacji „wszystko jest oceniane pod względem ekonomicznym”. Według Rzepy koniunktura na rynku kolejowych przewozów cargo „wróci”.

„Uciekamy od tego, że zakład został postawiony w stan likwidacji. Decyzja o wygaszeniu powinna być decyzją ostatnią” - podkreślił.

Poseł Artur Szałabwaka (PiS) zaapelował, żeby restrukturyzacja „była jak najmniej dokuczliwa”.

Przewodniczący ZZP Artur Łącki (PO) przypomniał, że w północno-zachodniej Polsce kolejowe cargo musi dobrze działać, by obsługiwać m.in. port Szczecin – Świnoujście oraz planowany terminal kontenerowy.

„Budowa wielkiego portu kontenerowego bez cargo, bez zaplecza, bez torów kolejowych, bez firm serwisowych jest bez sensu. Będziemy naciskać, żeby ten zakład nadal funkcjonował, a wręcz został rozwinięty” – zapowiedział Łącki.

Władysław Szczygielski, przewodniczący „S” w szczecińskim Cargotabor, gdzie pracuje ponad 140 osób, opisywał tragiczną sytuację firmy: „W marcu wstrzymano zapłatę za wagony już naprawione. W czerwcu pracownicy zgodzili się na obniżenie wynagrodzeń o 20 procent. Od 7 do 19 sierpnia nie mieliśmy prądu. Od 5 września mamy wagony na hali, ale nie mamy czym wyciągnąć, bo nie mamy paliwa” – wyliczał.

Janiszewski zapewnił, że redukcje zatrudnienia w zakładach PKP Cargo i Cargotabor nie mają być wyższe niż 10 proc. Zaznaczył, że w całej strukturze spółki PKP Cargo zwolnienia sięgną do 30 proc. pracowników.

„Na dzień dzisiejszy – zakład (w Szczecinie - PAP) pozostanie. Pewnie któreś sekcje będą likwidowane czy też redukowane. Na chwilę obecną nie ma ostatecznej decyzji. Natomiast zarząd PKP Cargo SA w restrukturyzacji, jak i również zarząd Cargotabor, pracują nad tym, aby jak najmniej ludzi straciło pracę. A jeżeli ktokolwiek straci pracę to tak, aby zapewnić mu inne miejsca pracy w innych spółkach kolejowych” - zapewnił Janiszewski.

PAP, sek

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje.

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Bunt w Świnoujściu. Chcą wykoleić terminal kontenerowy?

Resort klimatu przygotował niebezpieczny bubel

Wielki projekt Lufthansy Cargo. LCCevo skasuje CPK?

»» Rozmowa z dr. Arturem Bartoszewiczem z SGH o nieobliczalnych skutkach Zielonego Ładu na antenie telewizji wPolsce24 – oglądaj tutaj:

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych