Nie ma gazu z łupków, nie będzie specjalnego podatku
Sejm skierował w piątek do komisji finansów rządowy projekt ustawy znoszący Specjalny Podatek Węglowodorowy (SPW), którym - w zamierzeniu - miało być obłożone wydobycie gazu z łupków. Projekt jednocześnie przyspiesza opodatkowanie wydobycia ropy i gazu.
W czasie pierwszego czytania poseł Andrzej Szlachta (PiS) przypomniał argumentację MF, że nie spełniły się prognozy rozwoju wydobycia gazu z łupków na dużą skalę.
Wielkość i dostępność szacowanych złóż gazu łupkowego okazała się znacznie niższa od przewidywanej, co nie pozostało bez wpływu na skalę zaangażowania podmiotów gospodarczych w poszukiwanie i wydobycie tej kopaliny, a tym samym na potencjalną wysokość wpływów podatkowych z tej daniny - oceniło ministerstwo finansów. W zawiązku z tym zaproponowało likwidację SPW, który miał być pobierany od 1 stycznia 2020 r.
Jednocześnie projekt przyspiesza wejście w życie opodatkowania wydobycia gazu i ropy naftowej ze złóż konwencjonalnych. Pierwotnie podatek ten miał być pobierany od 1 stycznia 2020 r., ale - zgodnie z projektem - wejdzie w życie pierwszego dnia miesiąca następującego po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia ustawy.
MF oszacowało, że jeszcze w tym roku do budżetu z tytułu tego podatku może wpłynąć 40 mln zł.
Zaznaczono, że wysokość wpływów z tej daniny jest zależna od kilku zmiennych: kursu złotego do dolara, wielkości wydobycia, cen ropy naftowej i gazu ziemnego. Dlatego, jak obliczono, np. za 2016 r. do budżetu państwa wpłynęłoby ok. 120 mln zł, za 2017 r. ok. 160 mln zł. (PAP)/gr