WIDEO: Tak, spadek inflacji już na horyzoncie. Ale czy będzie taniej? Niekoniecznie
Szybki odczyt grudniowej inflacji zaskoczył wszystkich. Inflacja niższa od oczekiwań dokładnie wszystkich ekonomistów, ale czy to coś znaczy? Co, jeśli tak? Gościem Maksymiliana Wysockiego w Wywiadzie Gospodarczym telewizji wPolsce.pl był Piotr Bujak, główny ekonomista i dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych, PKO BP
Pożądanym ogólnie stanem gospodarki jest niewielki wzrost cen. Musimy pogodzić się z tym, że ceny nie spadną, natomiast przestaną rosnąć w nieakceptowalnej skali, w nieakceptowalnym tempie, złym zarówno dla sytuacji finansowej konsumentów ale i stabilności gospodarki – ocenia Piotr Bujak, główny ekonomista i dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych, PKO BP w Wywiadzie Gospodarczym w telewizji wPolsce.pl – To teraz zaczyna być na horyzoncie widoczne - dodaje.
Jak ocenia, inflacja może się na przestrzeni 2023 roku obniżyć do jednocyfrowego poziomu, co oznacza, że ceny nie spadną, ale przestaną rosnąć w niedopuszczalnym tempie.
Nie oznacza to, że nic już nie stanieje. W wyniku szoków podażowych ceny niektórych towarów wystrzeliły dużo ponad poziom inflacji.
Trudno jest oczekiwać, by ogólnym poziomie cen szok inflacyjny się odwrócił i nastąpił spadek cen. W przypadku niektórych towarów, gdzie gra popytu i podaży jest silniejsza, tam na pewno będą takie sytuacje, że ceny spadną i to nawet poniżej poziomy tych cen sprzed inflacyjnych szoków - komentuje Piotr Bujak.
Kiedy będzie taniej? Dlaczego jeszcze ten jeden szczyt przed nami i czy rzeczywiście inflacja może w lutym-marcu sięgnąć aż 20, nawet 22 procent? Czy opinia publiczna słusznie śmieje się z „płaskowyżu” prezesa NBP? Czy przyjęcie euro uratowałoby przed inflacją?
ZOBACZ CAŁY WYWIAD GOSPODARCZY:
**CZYTAJ TEŻ: [Grabowski obraża Polaków przeciwnych euro? „Jest ekonomistą”](
CZYTAJ TEŻ: 40+ to już seniorka? Tak sugeruje poznański klub