Inflacja bazowa kończy hamowanie
Inflacja bazowa wyhamowała z 4,6 do 4,1 proc. r/r, najniższego poziomu od trzeciego kwartału 2021 r. Ceny z wyłączeniem energii i żywności podniosły się w kwietniu o 0,7 proc. m/m, notując najsilniejszy skok od kwietnia ub.r. Dokładnie rok temu kluczowy dla polityki pieniężnej wskaźnik mijał szczyt na poziomie 12,3 proc. r/r, a dziś jest bliski zakończenia fazy hamowania.
W pierwszej części ub.r. skoki inflacji bazowej sięgały nawet 1,3 proc. m/m. Od teraz wskaźnik przestanie być spychany przez silne efekty bazy statystycznej.
Obecny rozpęd cen nadal uznać należy za podwyższony. Perspektywa dalszego odradzania się konsumpcji zwiastuje podwyższoną presję popytu na ceny, m.in. newralgicznych usług. W rezultacie inflacja bazowa utknie w okolicy 4 proc. r/r, a w drugiej części roku, gdy ożywienie koniunktury nabierze rumieńców, może nieznacznie przyspieszać. Łącznie z odbiciem dynamiki cen konsumenckich poza dopuszczalne pasmo odchyleń od celu NBP i w okolice 5 proc. r/r stanie się to koronnym argumentem przeciwko wznowieniu obniżek stóp procentowych w 2024 r.
Według naszego fintechu, w rezultacie nastawienie RPP nadal będzie atutem złotego. Choć realna atrakcyjność odsetkowa polskiej waluty wraz z podnoszeniem się dynamiki CPI będzie się kurczyć, to wyróżnikiem w otoczeniu globalnego luzowania polityki pieniężnej będzie brak przestrzeni do obniżek oraz relatywnie silny wzrost gospodarczy. Prognozy Cinkciarz.pl dot. EUR/PLN, które agencja Bloomberg ponownie uznała za najtrafniejsze na świecie, zakładają ustabilizowanie się kursu w okolicy 4,25. Ostatnia fala rynkowej euforii – wynikająca ze słabnięcia amerykańskiej koniunktury przybliżającego cięcia stóp w USA – może okazać się nietrwała. Droga do ugruntowania się wśród członków FOMC przekonania, że można bezpiecznie redukować koszt pieniądza, dopiero się rozpoczyna. Może ona okazać się kręta i wyboista, a atmosfera wyczekiwania na kolejne odczyty w najbliższym czasie może nie sprzyjać krystalizowaniu się mocniejszych trendów na rynku walutowym
Bartosz Sawicki, analityk fintechu Cinkciarz.pl