Analizy

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Podaż w uderzeniu

źródło: Maciej Szmigiel, analityk giełdowy

  • Opublikowano: 9 stycznia 2013, 13:07

  • 0
  • Powiększ tekst

GPW nie bacząc na dobre nastroje globalne, konsekwentnie rozwija korektę spadkową. Wczoraj zatrzymała się ona na ważnych krótkoterminowych wsparciach, które odegrać mogą ważna rolę w najbliższej przyszłości rynku.

Podaż w uderzeniu

Wczorajsze notowania rozpoczęły się od 16pkt. tąpnięcia, idealnie wpisującego się w korekcyjne nastroje panoszące się na GPW od zeszłego piątku. W jego efekcie kurs wyrzucony został na ważne technicznie poziomy na wysokości przedświątecznych minimów (2582pkt.) i dwumiesięcznej kreski trendowej (ok. 2590pkt.). Tutaj oczekiwaliśmy  przebudzenia popytu. Wsparcia rzeczywiście doprowadziły do chwilowej mobilizacji kupujących i wyprowadzenie wzrostowej kontrakcji. Była ona jednak zbyt słaba, by odwrócić losy sesji. Odbicie załamało się na pierwszym oporze przy 2614pkt., po czym niedźwiedzie przejęły inicjatywę, ponawiając testowanie wsparć. Ostatni kurs dnia (2581pkt.) minimalnie naciął wsparcie, przenosząc ostateczne rozstrzygnięcia na sesję dzisiejszą.


Ważne poziomy techniczne

Na rynkach zewnętrznych presja na realizację zysków jest ledwo zauważalna. U nas mówić możemy o trwającej już od zeszłego piątku korekcie spadkowej, czego kolejnym potwierdzeniem jest zanegowanie dwumiesięcznej kreski trendowej i sygnał sprzedaży na dziennym MACD.

Biorąc pod uwagę skalę wcześniejszego umocnienia, korekta owa przybiera jak dotąd formę stosunkowo płytką i łagodną. Przebieg wczorajszej sesji zdaje się potwierdzać, że w kwestii jej kształtu i głębokości ważną rolę odegrać może ostateczny wynik konfrontacji z testowanym wczoraj wsparciem w okolicach 2582pkt. Jego utrzymanie dałoby szansę zamknięcia korekty w horyzontalnej konsolidacji, która może okazać się wystarczająca do rozładowania silnego stanu wykupienia rynku. W przeciwnym razie, tj. po definitywnym załamaniu wsparć, zaburzony zostanie układ coraz to wyższych dołków trendu i spodziewać się można raczej rozwinięcia większej i głębszej formacji korekcyjnej.

W kwestii położonych niżej punktów obrony uwagę zwraca przede wszystkim najwolniejsza linia trendu, obejmująca cały siedmiomiesięczny ruch wzrostowy na wykresie marcowej serii (przebiegająca obecnie ok. 2530pkt.) zbieżna z poziomem 38,2% zniesienia ostatniej fali umocnienia (2540pkt.). Takie rozmiary korekty nie zachwieją podstawami średnioterminowej przewagi byków. Dla szerszej perspektywy istotnym poziomem jest bowiem górne ograniczenie porzuconej w grudniu szerokiej konsolidacji leżące na wysokości 2450pkt. A zdrowa korekta rynkowi się jak najbardziej należy.


Ciąg dalszy potyczki

Indeksy amerykańskie zakończyły dzień umiarkowanymi stratami, ale powyżej  poziomów z naszego zamknięcia. Dodając do tego niewielkie wzrosty wycen amerykańskich kontraktów, liczyć można na lekko dodatnie otwarcie dzisiejszej sesji, które da bykom szansę powalczenia o jeszcze jedno odbicie. Sprzyjać będzie im mocne chwilowe wyprzedanie (RSI pod wykresem intra).

Jeżeli popyt rzeczywiście się przebudzi, na pierwszą przeszkodę napotkać może w rejonie 2600pkt, technicznie istotny jest jednak dopiero opór przy 2614-2615pkt., potwierdzony długim górnym cieniem wczorajszej świecy. Jego zakrycie przez cenę zamknięcia oddaliłoby zagrożenie od wsparcia, będąc wstępnym symptomem poprawy wskazań krótkoterminowych i zakończenia jeśli nie całej korekty, to przynajmniej jej pierwszej fali.

Póki to nie nastąpi, inicjatywa jest po stronie niedźwiedzi, a wsparcie będzie bezpośrednio narażone na kolejne ataki podaży. Jego definitywne przełamanie każe zaś szukać dna korekty na niższych poziomach. Niższe potencjalne, ale słabe wsparcia to 2570 i 2550pkt. Silniejszym jest dopiero opisana strefa 2530-2540pkt.

Powiązane tematy

Komentarze