Informacje

Wojciech Hann, prezes zarządu Banku Ochrony Środowiska / autor: Dariusz Iwański / materiały prasowe
Wojciech Hann, prezes zarządu Banku Ochrony Środowiska / autor: Dariusz Iwański / materiały prasowe

TYLKO U NAS

Transformacja energetyczna szansą dla Polski w postpandemicznej rzeczywistości

Gazeta Bankowa

Gazeta Bankowa

Najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce.

  • Opublikowano: 3 grudnia 2021, 11:00

  • 3
  • Powiększ tekst

Jako Bank Ochrony Środowiska szczególną uwagę zwracamy na zieloną, bardziej przyjazną środowisku stronę finansów. Jeśli można powiedzieć, że pandemia przyśpieszyła uelastycznienie sposobu, w jaki pracujemy, to podobnie stało się w przypadku przewartościowywania obowiązującego modelu rozwoju gospodarczego – zwraca uwagę Wojciech Hann, prezes zarządu Banku Ochrony Środowiska na łamach rocznika „Polski Kompas 2021”

Choć niewątpliwie jeszcze przez jakiś czas będziemy doświadczać społecznych i gospodarczych skutków pandemii COVID-19, sytuacja w Polsce na tle innych państw wygląda dobrze. Potwierdzają to chociażby dane za rok 2020, kiedy PKB Polski spadło jedynie o 2,7 proc., a bezrobocie udało się utrzymać poniżej 4 proc. Na tle całej Unii Europejskiej był to wyróżniający się wynik – PKB całej Wspólnoty spadło o 6,1 proc., a bezrobocie wynosiło powyżej 7 proc. Gospodarki innych krajów z regionu – Czech, Słowacji i Węgier – zaliczyły spadki odpowiednio o 5,6 proc., 4,8 proc. i 5,0 proc. Pokazuje to, że nasza gospodarka w dużej mierze się obroniła i suchą stopą przeszła przez miesiące lockdownów oraz destabilizacji.

Przed większymi kłopotami i załamaniem rodzimą gospodarkę pomogła uchronić szybka reakcja rządu. Według oficjalnych danych państwo na walkę zkryzysem przeznaczyło ponad 312 mld zł, z czego większość trafiła do wymagających wsparcia przedsiębiorców. Pozwoliło to uratować wiele biznesów i przetrwać firmom ten trudny czas.

Swój ogromny wkład miały również instytucje finansowe. Przykładowo Bank Ochrony Środowiska wprowadził wiele produktów i rozwiązań dla firm dotkniętych trudną sytuacją. Było to m.in. rozszerzenie zakresu oferowanych gwarancji, a także wprowadzenie do oferty Gwarancji Płynnościowej skierowanej do średnich i dużych przedsiębiorstw. BOŚ uczestniczył również w innych działaniach mających na celu wsparcie firm i osób fizycznych, jak dystrybuowanie środków z programu pomocowego PFR w ramach Tarczy Antykryzysowej czy wprowadzenie okresowego zawieszenia spłat rat kredytowych.

Aktywna postawa państwa i sektora finansowego nie tylko ograniczyła straty krajowej gospodarki, lecz również stworzyła dobre podstawy do odbicia, które właśnie obserwujemy. Potwierdzają to dane najważniejszych instytucji. Według prognoz Komisji Europejskiej wzrost PKB Polski w 2021 r. wyniesie 4,8 proc., a w 2022 r. ma on być już na poziomie 5,2 proc. Na rynku można znaleźć również bardziej optymistyczne projekcje. Aby mogły się one spełnić, potrzebne jest jeszcze efektywne wykorzystywanie stojących przed nami szans w postaci ogromnych pakietów i programów stymulacyjnych, zarówno unijnych, jak i krajowych.

Jako Bank Ochrony Środowiska szczególną uwagę zwracamy na zieloną, bardziej przyjazną środowisku stronę finansów. Jeśli można powiedzieć, że pandemia przyśpieszyła uelastycznienie sposobu, w jaki pracujemy, to podobnie stało się w przypadku przewartościowywania obowiązującego modelu rozwoju gospodarczego. Teoretycznie o potrzebie wdrażania zasad zrównoważonego rozwoju czy dbania o środowisko naturalne mówiło się od dawna. Mam jednak wrażenie, że wraz z globalnym szokiem, jakim jest pandemia, doszło w Europie do faktycznego przebudzenia na polu zielonej rewolucji. Doskonale to widać w kluczowym dla Unii projekcie – Europejskim Zielonym Ładzie, a także wspólnotowym budżecie na lata 2021–2027 i instrumencie Next Generation EU. Sam Green Deal to przecież największy program stymulacyjny od czasów planu Marshalla. Jest również bardzo ambitny – Unia w 2050 r. ma być gospodarką w stu procentach neutralną klimatycznie, co według dostępnych szacunków będzie wymagało inwestycji 10 bln euro! Innymi słowy, transformacja energetyczna i neutralność klimatyczna stały się nie tylko jednym z priorytetów UE, lecz również sposobem na wychodzenie z kryzysu gospodarczego wywołanego przez COVID-19 i budowanie konkurencyjności gospodarczej Unii na przyszłe dekady. W mojej ocenie to ogromna szansa dla Polski. Ale i wyzwanie.

Szacuje się, że aby spełnić założone cele klimatyczne, nasz kraj tylko do 2030 r. będzie musiał zainwestować 300–350 mld euro. W największym stopniu dotyczyć to będzie energetyki, choć dążenie do neutralności klimatycznej wpłynie na wszystkie dziedziny naszego życia. Oczywiście ogromne zadanie ma do wykonania państwo, o czym jest również mowa w Polskim Ładzie, chociaż bardzo dużą rolę muszą odegrać także sektor finansowy oraz inwestycje prywatne – nawet 75 proc. wymaganych nakładów będzie musiało zostać pokryte z tych źródeł.

Pamiętajmy też, że realizacja założeń Green Deal czy Porozumienia paryskiego nie oznacza jedynie ogromnych, centralnych inwestycji czy projektów wielkich firm. W rzeczywistości na osiągnięcie celów klimatycznych w dużej mierze składać się będzie suma tysięcy lokalnych inicjatyw i zmiana postaw nas wszystkich. Kluczowe będą również edukacja i zachęcanie, w tym finansowe, choćby do wymiany pieców w domach na bardziej ekologiczne czy inwestycje w fotowoltaikę. Szczególnie, że nie jest to tylko energia przyjazna środowisku, jest ona także tania i będzie coraz bardziej dostępna.

Warto przy tym zwrócić uwagę, że nasz kraj ma być największym beneficjentem unijnego budżetu, a zawiera on w sobie bardzo mocny akcent energetyczny i klimatyczny. Oznacza to, że jak najbardziej mamy w zasięgu ręki finansowanie, które w znacznym stopniu pomoże przeprowadzić transformację energetyczną naszego kraju. Efektywne i mądre wykorzystanie stojącej przed nami szansy stwarza realną możliwość nie tylko mitycznego już „gonienia Zachodu”, lecz również budowania nowoczesnej oraz konkurencyjnej gospodarki i uwalniania się od coraz bardziej ciążącej społecznie oraz finansowo kuli u nogi w postaci węgla. Trzeba też zdać sobie sprawę, że ze względu na zasady taksonomii w polityce energetycznej czy stale zacieśniający się unijny system handlu uprawnieniami do emisji CO2 bierność lub ucieczka od przyjaznych środowisku źródeł energii stanie się po prostu zbyt kosztowna dla wszystkich.

Podsumowując, w mojej ocenie, stoimy obecnie przez wyborem: albo już teraz zaczniemy ponosić wielkie nakłady na transformację energetyczną, by jutro zbierać tego owoce, albo nie zrobimy nic lub niewiele, by jutro ponosić straty, których raczej nie uda się już odrobić. Trzeba jasno powiedzieć, że nie stać nas jako kraju i społeczeństwa na to, by nie skorzystać ze stojącej przed nami szansy. Zielony rozwój to jedyna droga.

Wojciech Hann, prezes zarządu Banku Ochrony Środowiska

Tekst prezesa BOŚ został opublikowany w elektronicznym wydaniu „Polskiego Kompasu 2021” dostępnym bezpłatnie do pobrania na stronie www.gb.pl a także w aplikacji „Gazety Bankowej” na urządzenia mobilne

»» Pobierz teraz bezpłatnie PDF „Polskiego Kompasu 2021”:

GB.PL - KLIKNIJ TUTAJ

GOOGLE PLAY - KLIKNIJ TUTAJ

APPLE APP STORE - KLIKNIJ TUTAJ

HUAWEI APP GALLERY - KLIKNIJ TUTAJ

Okładka Polski Kompas 2021 / autor: Fratria
Okładka Polski Kompas 2021 / autor: Fratria

Polecamy i zachęcamy do lektury tego wyjątkowego rocznika

UWAGA OD REDAKCJI: wszystkie teksty zamieszczone w roczniku „Polski Kompas 2021” zostały przygotowane przez autorów i nadesłane do redakcji do 2 września 2021 roku

Powiązane tematy

Komentarze