Informacje

Emocjonalne jedzenie stanowi istotny, choć często niedoceniany czynnik w procesie przyrostu masy ciała / autor: Pixabay
Emocjonalne jedzenie stanowi istotny, choć często niedoceniany czynnik w procesie przyrostu masy ciała / autor: Pixabay

TYLKO U NAS

Przez ten błąd często tyjemy – to nie to o czym myślisz

Filip Siódmiak

Filip Siódmiak

Absolwent studiów 1. stopnia na kierunku dietetyka, specjalność kliniczna na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym. Przygotowuje się do specjalizacji w dziedzinie dietetyki nefrologicznej

  • Opublikowano: 2 lutego 2025, 20:00

  • Powiększ tekst

Przyrost masy ciała jest złożonym procesem, który nie sprowadza się wyłącznie do bilansu kalorycznego. Choć nadmiar kalorii względem zapotrzebowania energetycznego organizmu jest kluczowym czynnikiem, nie zawsze wyczerpuje istotę problemu. Wiele osób borykających się z trudnościami w redukcji masy ciała może doświadczać wpływu mniej oczywistych mechanizmów, które zakorzenione są w psychologicznych aspektach relacji z jedzeniem.

Historia z życia wzięta

Miałam 12 lat, ważyłam 80 kilogramów i groziła mi otyłość. Próbowałam różnych diet, ale mimo sporej aktywności fizycznej nie mogłam schudnąć” – w ten sposób rozpoczyna swój wpis na mediach społecznościowych Daria Caputa, trenerka personalna oraz psychodietetyk. Ze swoimi odbiorcami dzieli się swoimi doświadczeniami, przez które jak wyjaśnia straciła blisko 10 lat swojego życia.

Zjawisko emocjonalnego jedzenia, często definiowane jako spożywanie pokarmów w odpowiedzi na trudne emocje, takie jak smutek, lęk, czy stres, stanowi istotny czynnik sprzyjający stopniowym przybieraniu na masie ciała. Jedzenie pełni wówczas rolę regulatora emocji, stając się jednocześnie nagrodą pocieszenia i źródłem chwilowej ulgi psychicznej.

W takich przypadkach mechanizm głodu fizjologicznego zostaje zastąpiony impulsywnym sięganiem po produkty wysokokaloryczne, prowadząc do niekontrolowanego i niepohamowanego przyjmowania nadmiaru energii.

„Szukałam pocieszenia w jedzeniu, bo dawało chwilowe poczucie komfortu, którego w tamtym okresie bardzo potrzebowałam. Nikt nie uczył nas, jak radzić sobie z emocjami. Nie mówiono o tym w szkole czy w domach, więc każda metoda na polepszenie humoru wydawała się właściwą decyzją” – wspomina Daria Caputa w jednym z postów.

Zjawisko to jest często wzmacniane przez cechy osobowości, takie jak neurotyczność, która wiąże się z tendencją do silnego przeżywania negatywnych doświadczeń, przewlekłego zamartwiania się oraz skłonności do przygnębienia.

Restrykcje dietetyczne – błędne koło regulacji masy ciała

Paradoksalnie, wprowadzenie rygorystycznych restrykcji żywieniowych, choć początkowo skuteczne, często prowadzi do nasilenia problemu emocjonalnego jedzenia. Restrykcyjne podejście do diety zwiększa koncentrację na pokarmie, a także sprzyja pojawianiu się mechanizmu kompensacyjnego w postaci niekontrolowanego objadania się w sytuacjach wywołujących stres lub napięcie emocjonalne.

Badania wskazują, iż stosowanie znacznych restrykcji dietetycznych może prowadzić do efektu jo-jo. Taki schemat działania jest szczególnie charakterystyczny dla osób, nie uwzględniających psychologicznych aspektów prowadzonych nawyków żywieniowych.

Skuteczne strategie

Optymalnym rozwiązaniem problemu emocjonalnego jedzenia jest zastosowanie holistycznego podejścia, obejmującego zarówno interwencje dietetyczne, jak i psychologiczne. Wsparcie psychologa lub psychodietetyka umożliwia identyfikację wzorców zachowań żywieniowych oraz rozpoznanie emocji leżących u podstaw impulsywnego spożywania pokarmów.

Współpraca z dietetykiem pozwala na opracowanie zindywidualizowanego planu żywieniowego, uwzględniającego zarówno potrzeby zdrowotne, jak i preferencje pacjenta. Tego typu podejście minimalizuje ryzyko efektu jo-jo, wspierając jednocześnie trwałą zmianę nawyków.

Warto zapamiętać

Emocjonalne jedzenie stanowi istotny, choć często niedoceniany czynnik w procesie przyrostu masy ciała. Podejście polegające wyłącznie na restrykcjach kalorycznych nie jest wystarczające do trwałego rozwiązania problemu, gdyż ignoruje psychologiczne uwarunkowania zachowań żywieniowych. Kluczowe znaczenie ma więc interdyscyplinarna opieka specjalistów, która umożliwia zarówno redukcję masy ciała, jak i poprawę dobrostanu psychicznego.

Filip Siódmiak

»» Inne porady dotyczące zdrowia i diety czytaj tutaj:

Bez cukru”, a „bez dodatku cukru”. Rozumiesz różnicę?

Przez ten nawyk tyjemy szybciej. Jedz wolniej!

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych