Przegotowana woda na czczo? Dietetyczka odpowiada czy warto
Picie wody jest jednym z nieodłącznych elementów warunkujących utrzymanie podstawowych funkcji życiowych. Często praktykowanym nawykiem jest również sięganie po szklankę przegotowanej wody z samego rana. Znana dietetyczka odpowiada czy praktyka ta rzeczywiście wypływa tak korzystnie, jak zachwalają zwolennicy tej metody w mediach społecznościowych.
Za co odpowiada picie ciepłej wody?
Zasada picia przegotowanej wody wywodzi się z tradycyjnej medycyny indyjskiej – ajurwedy. Zakłada ona, iż wypijanie ciepłej wody wzmacnia ogień trawienny, czyli tak zwane agni. Mówiąc prościej wspomaga ona trawienie pokarmu oraz – w wymiarze duchowym – świata i informacji. Z tego też względu przyjęło się mówić, iż przyjmowania na czczo wykazuje najkorzystniejsze właściwości zdrowotne.
Co na to nauka?
W jednym z niedawnych wywiadów, dr Hanna Stolińska wypowiedziała się na ten temat. Wskazała ona liczne zalety tej praktyki, włączając do tego pobudzenie układu trawiennego i lepsze wchłanianie składników odżywczych oraz zapobieganie zaparciom. Owe korzyści wynikają przede wszystkim ze zwiększonego przepływu krwi przez tkanki oraz organy.
Ekspertka wskazała również, iż picie ciepłej wody przed każdym posiłkiem daje szybsze i większe poczucie sytości, a także zapobiega nadmiernemu podjadaniu pomiędzy i po spożytym posiłku.
Liczy się temperatura
Jest jednak pewien warunek – temperatura wody. Aby najlepiej spełniła swoje zadanie, powinna ona oscylować w granicy 52-57 stopni Celsjusza, nie więcej. Taką temperaturę osiągniemy poprzez doprowadzenie wody do wrzenia i odczekania chwili do momentu jej przestudzenia.
Dr Stolińska zaznacza też, że można rozcieńczać płyn wodą chłodniejszą. Wskazuje więc, iż kluczowa jest zatem temperatura samej cieczy, a nie sam proces gotowania. Dodatkowo dla osób nieprzepadających za smakiem czystej wody, eksperta poleca dodatek rozpuszczanie elektrolitów lub multiwitamin, dodawanie cytryny, imbiru lub nawet laski cynamonu.
Filip Siódmiak